Hat-trick Ronaldo! Pierwszy remis na mundialu
Reprezentacja Hiszpanii zremisowała z Portugalią 3:3 po niesamowitym i pełnym emocji spotkaniu. Hat-tricka skompletował Cristiano Ronaldo. Dwie bramki dla „La Furia Roja” zdobył Diego Costa, z kolei jedno trafienie dorzucił Nacho.
fot. Marcin Szymczyk/Legia.Net
Hit, jedno z najciekawszych spotkań fazy grupowej – tak zapowiadało się starcie Hiszpanii z Portugalią. Mecz nie mógł lepiej rozpocząć się dla aktualnych mistrzów Europy. Po raz kolejny ujrzeliśmy geniusz Cristiano Ronaldo. Gwiazdor Realu Madryt padł w polu karnym po faulu Nacho, podszedł do :jedenastki: i wzorcowo ją wykorzystał. „La Furia Roja” dostała orzeźwiającego gonga, którego się chyba nie spodziewała. Mistrzowie świata z 2010 roku mogli doprowadzić do wyrównania. Po dośrodkowaniu w „szesnastkę: Rui Patrico, strzał oddał David Silva, lecz huknął bardzo niecelnie.
Zawodnicy Fernando Santosa mogli podwyższyć prowadzenie. Do kontry świetnie zabrali się Ronaldo wespół z Goncalo Guedesem. Ten drugi, zamiast spoglądać na Cristiano, powinien minąć Sergio Ramosa i wówczas znalazłby się sam na sam z Davidem de Geą. Tak się jednak nie stało, ponieważ gracz Valencii stracił futbolówkę. W 22. minucie Portugalczycy również rozpędzili się i ruszyli do szybkiego ataku. Znowu zabrakło im spokoju i precyzji. Moment później Hiszpanie zadali cios na remis! Diego Costa wygrał pojedynek z Pepe, następnie zwiódł stopera i pokonał Patricio. Ekipa Fernando Hierro mogła objąć prowadzenie, ale poprzeczkę, po uderzeniu z dystansu, obił Isco. Zawodnik Realu sygnalizował skorzystanie z VAR-u, ponieważ myślał, iż futbolówka przekroczyła linię bramkową.
Minęło trzydzieści minut, a w radość swoich kibiców mógł Andres Iniesta. Były już zawodnik FC Barcelony czyhał na wycofanie piłki ze skrzydła, płasko uderzył w kierunku dalszego słupka, ale do celu zabrakło niewiele. Wydało się, że wynik nie zmieni się przed przerwą. Portugalia wzięła sprawy w swoje ręce i nogi. Guedes szarpnął z przodu, po chwili futbolówka trafiła do Ronaldo, a ten – bez namysłu – płasko uderzył. Strzał był na tyle mocny, że de Gea nie zdołał jego złapać, przez co drużyna Santosa ponownie objęła prowadzenie.
Na początku drugiej odsłony swobodniej na murawie czuli się Hiszpanie. „La Furia Roja” spokojnie budowała akcje i doprowadziła do wyrównania. Po sprytnie rozegranym stały fragmencie, Sergio Busquets przedłużył tor lotu piłki, którą do siatki – z najbliższej odległości – skierował Costa. Po trzech minutach było już 3:2 dla zespołu Hierro! Portugalczycy zostali zepchnięci do głębokiej defensywy, a do bezpańskiej futbolówki dopadł Nacho. Boczny obrońca Realu kropnął z woleja i trafił do siatki!
W 70. minucie genialnie lewą flanką podłączył się Jordi Alba. Defensor płasko wycofał w stronę Costy, a ten minimalnie się pomylił uderzając piłkę obok słupka Patricio. Portugalia szukała okazji do zdobycia bramki, jednak Hiszpanie kontrolowali boiskowe wydarzenia i oszczędzali siły na kolejne zmagania. Co zrobił Ronaldo? Wziął sprawy w swoje ręce i zanotował trafienie z rzutu wolnego! Rezultat remisowy utrzymał się do samego końca.
Portugalia – Hiszpania 3:3 (2:1)
Ronaldo (4. min. – k., 44. min., 88. min.) – Costa (24. min., 55. min.), Nacho (58. min.)
Żółte kartki: Fernandes – Busquets
Portugalia: Patricio – Soares, Pepe, Fonte, Guerreiro – Carvalho, Moutinho – Silva (69’ Quaresma), Guedes (80’ A. Silva), Fernandes (68’ Mario) – Ronaldo
Hiszpania: de Gea – Nacho, Pique, Ramos, Alba – Busquets, Koke – Silva (86’ Vazquez), Isco, Iniesta (70’ Alcantara) – Costa (77’ Aspas)