Francja wygrała, ale miała problemów co niemiara!
Francuzi pokonali 2:1 Australię w pierwszym meczu grupy C na mistrzostwach świata w Rosji. Bramki dla „Trójkolorowych” zdobyli Antoine Griezmann oraz Paul Pogba. Gola dla rywali strzelił Mile Jedinak.
„Trójkolorowi”, wraz z pierwszym gwizdkiem arbitra, ruszyli do przodu. Francuzi chcieli szybko objąć prowadzenie. Ich skład mógł budzić respekt i szacunek. Gospodarze ostatniego Euro 2016 straszyli zwłaszcza Antoine’m Griezmannem oraz Kylianem Mbappe, którzy swobodnie odnajdywali się w polu karnym i oddawali strzały. Australijczycy rzadko wychodzili z własnej połowy, byli stłamszeni przez rywali. Gdy udawało im się wychodzić z opresji, brakowało wykończenia czy precyzji przy próbie uderzeń. W 17. minucie Trent Sainsbury nieźle odnalazł się w polu karnym Hugo Llorisa, ale nie skierował futbolówki do siatki. Przez chwilę było jednak groźnie.
Po początkowej nawałnicy ze strony ekipy Didiera Deschampsa, później dogłosu stopniowo dochodzili rywale. „Socceroosi” stwarzali zagrożenie zwłaszcza po stałych fragmentach i centrach Aarona Mooya. Często, do dwójki francuskich stoperów, schodzi N’golo Kante. „Niebiescy” próbowali zaskakiwać przeciwników, dysponują świetnymi zawodnikami, jednak bili głową w mur. Ekipa Berta van Marwijka umiejętnie się broniła i nie pozwalała na zbyt wiele w obrębi własnej „szesnastki”.
Po zmianie stron, po raz pierwszy na tegorocznym mundialu, doczekaliśmy się wideo weryfikacji VAR. Sędzia główny skorzystał z pomocy tej nowinki po starciu Joshuy Risdona z Griezmannem. Zawodnik Atletico Madryt upadł po kontakcie, a arbiter, po analizie powtórki, wskazał na „wapno”. Sam poszkodowany pewnie trafił do siatki. Wydawało się, iż „Trójkolorowi” pójdą za ciosem, ale „jedenastkę”, po zagraniu ręką Samuela Umtitiego, otrzymali Australijczycy! Do rzutu karnego podszedł Mile Jedinak, który z zimną krwią umieścił futbolówkę w bramce.
„Niebiescy” dążyli do zwycięstwa i zdołali ponownie objąć prowadzenie! Olivier Giroud zgrał futbolówkę do Paula Pogby, a pomocnik, przy pomocy Aziza Behicha, pokonał Mathewa Ryana. Zespół Deschampsa w końcówce nie zwalniał tempa, wręcz przeciwnie – wrzuciła wyższy bieg. Australijczycy z kolei byli praktycznie pogodzenie z tym, że nie odwrócą losów meczu.
Francja – Australia 2:1 (0:0)
Griezmann (56. min. – k.), Pogba (81. min.)– Jedinak (62. min.)
Żółte kartki: Tolisso – Leckie, Risdon, Behich
Francja: Lloris – Pavard, Varane, Umtiti, Lucas – Tolisso (78’ Matuidi), Kante, Pogba – Griezmann (70’ Giroud), Mbappe, Dembele (70’ Fekir)
Australia: Ryan – Risdon, Sainsbury, Milligan, Behich – Mooy, Jedinak– Leckie, Rogic (72’ Irvine), Kruse (84’ Arzani) – Nabbout (64’ Juric)