Samobójczy gol zadecydował! Mała niespodzianka!
Iran, po nerwowej końcówce, pokonał 1:0 Maroko na stadionie Zenita w Sankt Petersburgu. Początek spotkanie należał do „Lwów Atlasu”, ale w końcówce lepsi okazali się Persowie. Bramkę samobójczą, która zadecydowała o wygranej, zdobył Aziz Bouhaddouz.
Maroko chciało szybko objąć prowadzenie. Fatalną sytuację zmarnował Hakim Ziyech, który nie trafił w piłkę posłaną płasko, z rzutu rożnego. Ekipa Herve Renarda sprawiała znacznie lepsze wrażenie. Nordin Amrabat z łatwością zwiódł rywala i miękko dośrodkował w pole karne. Tam do futbolówki wyskoczył Younes Belhanda, ale zawodnik Galatasaray główkował ponad poprzeczką. „Lwy Atlasu” szukało okazji wszędzie: zarówno w bocznych sektorach boiska, jak i w środku pola. Zły na siebie mógł być Ayoub El Kaabi, który dwukrotnie mógł ukąsić, lecz brakowało mu precyzji w kluczowym momencie.
Marokańczycy nie zwalniali tempa i zdołali poważniej zagrozić przeciwnikowi po rzucie wolnym. Zakotłowało się pod bramką Alireza Beiranvanda, ale Mehdi Benatia trafił wprost w leżącego golkipera. Po chwili, błyskawiczną kontrą popisali się Irańczycy, ale jeden z piłkarzy zamiast strzelać, niepotrzebnie szukał podania wzdłuż pola karnego. Później, spotkanie nieco się wyrównało i obie drużyny chciało zachować energię na kolejne fragmenty tej potyczki.
Indywidualną akcją popisał się Amin Harit, jednak gracz Schalke uderzył w „koszyczek” bramkarza Iranu. Tuż przed przerwą, prowadzenie powinni objąć podopieczni Carlosa Queiroza. Sardar Azmoun otrzymał podanie z głębi pola, spojrzał, lecz musiał uznać wyższość Munira, który wybronił także dobitkę Alireza Jahanbakhsha.
Po zmianie stron, obraz gry nadal był dosyć wyrównany. Gdy któryś z zespołów dochodził do niezłych sytuacji, praktycznie z automatu był „przykrywany” przez defensorów. Warto podkreślić, iż gra nieco się zaostrzyła. Zarówno Marokańczycy, jak i Irańczycy wykazywali się zadziornością, która później uwydatniała się w starciach stykowych bądź dyskusjach z arbitrem. W drugiej połowie pech dopadał obie reprezentacje. Najpierw, po zderzenie z rywalem, problem z poruszaniem się miał Ambrabat, w efekcie czeto musiał zejść z murawy. Następnie, Omid Ebrahimi i Jahanbaksch również doznali urazu, które wykluczyły ich z gry w dalszej fazie.
Ostatnie minuty konfrontacji to tłamszenie Iranu przez Persów. Szarpał zwłaszcza Ziyech, ale gracz Ajaksu Amsterdam w pojedynkę nie był w stanie przechylić szali zwycięstwa na korzyść własnej ekipy. Co więcej, w doliczonym czasie, Bouhaddouz wpakował futbolówkę do siatki Iranu. Był to samobójczy gol, który spowodował, iż Irańczycy zwyciężyli.
Maroko – Iran 0:1 (0:0)
Bouhaddouz (90. min. – sam.)
Żółte kartki: El Ahmadi – Shojaei, Jahanbaksch, Ansarifard
Maroko: Munir – Hakimi, Benatia, Saiss – Boussoufa, Ziyech, El Ahmadi, Harit (82’ Da Costa)– N. Amrabat (76’ S. Amrabat) El Kaabi (77’ Bouhaddouz), Belhanda
Iran: Beiranvand – Rezaeian, Cheshmi, Pouraliganji – Ansarifard, Ebrahimi (80’ Montazeri), Hejsafi, Shojaei (68’ Taremi) – Jahanbaksch (84’ Ghoddos), Azmoun, Amiri