Pierwsza porażka w Lidze Narodów
Reprezentacja Polski przegrała 1:3 (18:25, 21:25, 25:21, 25:27) z Niemcami w trzecim meczu turnieju Ligi Narodów rozgrywanego w łódzkiej Atlas Arenie. Biało-czerwoni popełnili więcej błędów od rywali, byli mniej skuteczni i doznali pierwszej porażki w tych rozgrywkach.
W pierwszym secie Polacy nie mogli powstrzymać Marcusa Bohme, który „katował” gospodarzy swoją zagrywką. Nasz zachodni sąsiad kończył praktycznie wszystkie akcje, z kolei biało-czerwoni mieli problemy ze skutecznością. W ekipie Vitala Heynena brakowało precyzji czy chłodnej głowy w kluczowych momentach. Miejscowi notowali kilka pojedynczych zrywów, ale nie wystarczyły one do odrobienia strat.
Początek drugiej partii to świetna gra blokiem ze strony Niemców. Przeciwnicy mieli łatwość w kiwaniu przy siatce, co przynosiło efekty i przede wszystkim punkty. Biało-czerwoni zdołali wyjść na prowadzenie przed przerwą techniczną i nieco odsapnąć. Rywal jednak ponownie dogonili Polaków. Zespół Heynena często psuł własny serwis i nie kończył ataków. Grę próbowali ciągnąć Artur Szalpuk i Michał Kubiak, lecz podopieczni Andrei Giani’ego wykazywali się determinacją i budowali skuteczny, potrójny blok, który był zaporą nie do przejścia. W końcówce miejscowi dzielnie walczyli, jednak Niemcy po raz drugi mogli się cieszyć.
W trzecim secie biało-czerwoni zaczęli grać na miarę swoich możliwości. W zespole nieźle funkcjonował blok. Poza tym, Polacy podreperowali wykończenie, które wcześniej bardzo kulało. Gospodarze zaczęli się rozumieć bez słów i wprowadzać automatyzmy. Dobrze radził sobie Jakub Kochanowski czy Mateusz Bieniek. Polacy utrzymali nerwy na wodzy i zwyciężyli.
Czwarta partia przeplatała się z nieudanymi zagrywkami z obu stron. Wiązało się to z tym, że co jakiś czas obie drużyny niemalże oddawały punkty za darmo. Biało-czerwonym zdarzały się drobne błędy – często miały one miejsce przy siatce. Zachodni sąsiedzi stawiali szczelny blok, który znowu powstrzymywał kontrujących Polaków zarówno ze skrzydeł, jak i środka. Ostatnie akcje były dramaturgiczne. Drużyny walczyły punkt za punkt, ale Niemcom udało się wygrać seta oraz całe spotkanie.
Polska – Niemcy 1:3 (18:25, 21:25, 25:21, 25:27)