Egzamin zdany pozytywnie! Teraz czas na mundial!
Reprezentacja Polski pomyślnie zdała ostatni też przed wylotem do Rosji. Biało-czerwoni pewnie wygrała 4:0 z Litwą na PGE Narodowym w Warszawie. Dwie bramki dla biało-czerwonych zdobył Robert Lewandowski, a po jednym trafieniu dorzucili także Dawid Kownacki oraz Jakub Błaszczykowski. Już 19 czerwca ekipa Adama Nawałki zagra z Senegalem.
Mundial zbliża się wielkimi krokami. Polacy już w środę udadzą się do Soczi i skupią się już tylko na starciu z Senegalem. Przed wylotem do Rosji, biało-czerwoni rozegrali jednak sparing z Litwą. W trzeciej minucie rywale mogli objąć prowadzenie, ale Darvydas Sernas został złapany na pozycji spalonej. Litwini szukali ataków bądź kreowali sytuacje po stałych fragmentach, ale zespół Adama Nawałki sprytnie się obronił i również tworzył groźne okazje.
Najpierw, świetnym podaniem z głębi pola popisał się Jacek Góralski. Były zawodnik Jagiellonii wypatrzył Bartosza Bereszyńskiego, jednak ten zamiast strzelać, próbował podawać. Parę chwil później było już 1:0! Dawid Kownacki dośrodkował ze skrzydła do Macieja Rybusa. Piłkarz Lokomotiwu Moskwa bez przyjęcia zagrał do Roberta Lewandowskiego, który trafił do siatki. Minęło pół godziny i napastnik mistrza Niemiec ukąsił po raz drugi! Snajper huknął w poprzeczkę po uderzeniu z rzutu wolnego, ale okazało się, że futbolówka odbiła się za linią bramkową. Arbiter – po konsultacjach – zdecydował się zaliczyć gola. Biało-czerwoni rozpędzali się z biegiem czasu i z łatwością dochodzili do kolejnych sytuacji. Przed przerwą między słupkami mógł rozgrzać się Łukasz Fabiański. Golkiper naszej kadry, po małym zamieszaniu, wybronił strzał Sernasa z dalszej odległości.
Po zmianie stron Polacy dalej atakowali, grali swoje i szukali szczęścia na skrzydłach oraz po dynamicznych rajdach w środku pola. W 66. minucie świetnym uderzeniem piętką popisał się Grzegorz Krychowiak. Pomocnik najlepiej odnalazł się w „szesnastce” po centrze Rybusa, ale bramka nie została uznana, ponieważ „Krycha” przed strzałem, pomógł sobie ręką. Co się odwlecze, to nie uciecze – moment później w objęciach kolegów utonął Kownacki. Bereszyński wtargnął w pole karne po podaniu Łukasza Teodorczyka, zagrał wzdłuż bramki do „Kownasia”, który z zimną krwią podwyższył prowadzenie i strzelił debiutanckiego gola w dorosłej reprezentacji.
Dziesięć minut przed końcem potyczki Jakub Błaszczykowski wywalczył rzut karny i spokojnie go wykorzystał. Miejscowi zdali ostatni egzamin przed wylotem do Rosji. Biało-czerwoni zaprezentowali się dzisiaj niezwykle solidnie i przyjemnie patrzyło się na ich grę. Pozostaje wierzyć, że rezerwy zostaną wykorzystane podczas mundialu.
Polska – Litwa 4:0 (2:0)
Lewandowski (19. min., 33. min.), Kownacki (71. min.), Błaszczykowski (82. min. – k.)
Żółte kartki: Góralski – Sernas
Polska: Fabiański (46’ Szczęsny) – Cionek, Bednarek (52’ Piszczek), Jędrzejczyk (46’ Piszczek)– Bereszyński, Krychowiak (77’ Zieliński), Góralski, Rybus (70’ Błaszczykowski)– Kownacki, Lewandowski (46’ Teodorczyk), Milik
Litwa: Bartkus – Vaitkunas, Jankauskas (90′ Mikuckis), Girdvainis, Baravykas (74’ Borovskij) – Verbickas, Paulius (58’ Slivka) – Novikovas, Vorobjovas, Czernych (26’ Lasickas) – Sernas (69’ Laukzemis)
fot. Marcin Słoka