Senegal budzi się ze snu
Senegal pokonał Koreę Południową 2:0 w ostatnim spotkaniu towarzyskim przed mundialem w Rosji. Dla Afrykańczyków była to pierwsza wygrana po serii czterech meczów bez zwycięstwa.
W ostatnim czasie na kadrę Aliou Cisse spadło mnóstwo słów krytyki. Jego drużynie wypominano brak skuteczności, szarpaną grę i mało pomysłu na rozgrywanie akcji. W końcu nadszedł moment pewnego przełamania i zwycięstwa. Przy pierwszym golu Senegalowi pomogły… plecy koreańskiego obrońcy, który po dośrodkowaniu Papy Alioune Ndiaye skierował futbolówkę do własnej bramki. Drugi gol padł po wykorzystaniu rzutu karnego przez Mousse Konate, który z zimną krwią trafił do siatki.
Afrykańczycy zatem budzą się w porę. Mundial już za rogiem, a starcie z Polską już 19 czerwca.